sobota, 18 czerwca 2016

Wiersz - O kłamstwie



O kłamstwie

Są dwie opcje: okłamujesz mnie…
Albo wszystkich wokół
Myślisz, że to jest dobre?
Myślisz, że to jest w porządku?

Te kolczaste kłamstwa spadają…
Spadają z nieba jak deszcz
Nauczyłam się już otwierać
Parasolkę w odpowiednim momencie

Nie wiem, gdzie jest ten chłopak
Który kiedyś błagał o moją miłość
Nigdzie go nie widzę. Zgubił się
W labiryncie życia pełnym kłamstw

Nie obchodzi cię, jakie to
We mnie wywołuje emocje?
Wiesz dlaczego masz koszmary…?
TAKI JEST UROK KŁAMSTWA

Wiersz - List



List

Zostawię u twoich stóp list
Powiem wszystko

Mówisz, że nie chcesz słyszeć, jak mi źle
Mogę skłamać – każdy dzień jest cudowny
Nie interesuje mnie, co robisz

Zostawię u twoich stóp list
Powiem wszystko

Lubię ci pisać listy. Jesteś zły?
Minęło osiem miesięcy. Tęsknię
Dlaczego nie stoisz za moimi drzwiami?

Zostawię u twoich stóp list
Powiem wszystko

Mogę cię zasypać miłością jak gwiazdy
Nawet jeśli nie mogę ci spojrzeć w oczy
Jest jakieś piękno we wzlotach i upadkach

Zostawię u twoich stóp list
Powiem wszystko

Jesteś moim słońcem. Zawsze rozświetlasz
Mój dzień. Niezależnie od pogody. Zawsze…
Zawsze czuję twoje otulające promienie

Zostawiłam u twoich stóp list
Co mi teraz powiesz?

Wiersz - Siła słowa



Siła słowa

Poezjo! Dlaczego nikt cię nie rozumie?
Dlaczego jesteś wyśmiewana?
Co się stało z prawdziwym pięknem?

Potrafię usiąść w samotności
I przepłynąć morze marzeń…
Potrafię przypadkiem użyć rymów
I wtedy lawina się zaczyna…

W tym świecie nie możesz być sobą
Nie możesz się w ogóle wyróżniać
Wyznawanie starych zasad to zbrodnia
Uwielbianie piękna przyrody to zniewaga
Wrażliwość zmienia cię w nienormalną osobę
Kocham żyć w huraganie kłamstw…
Tak wyglądało moje życie jeszcze wczoraj

A teraz? Coś się zmieniło?
Łąka spokoju. Robię, co chcę
Wiele dobra posmakowałam
Bo słowo ma siłę

Wiersz - Sen wspomnienia



Sen wspomnienia



Idę ulicą Francuską
Ale dlaczego się tu znalazłam?
Co mnie tutaj przyciągnęło?

Rozglądam się wokoło
Sklepy, kawiarnie, kwiaciarnie
Nic wyjątkowego

A jednak jak magnes…
Może… klucz jest w historii?
Może jakieś ważne wydarzenie…

Jak wyglądało tu życie…
100 lat temu? O czym ludzie
Myśleli, przechadzając się tą ulicą?

I nagle… widzę to wszystko
Tłum ludzi, skromne szare stroje
Nawet ja wyglądam inaczej

Brudne kamienice zniknęły
Dużo przestrzeni, mało ludzi
Białe domki pokryte słomą

Piękny ciepły wiosenny dzień
Wszędzie ogrom kwiecia, las
Świergot ptaków, stukot kopyt

I nagle zauważam grupkę ludzi
Wszyscy krzyczą „Do Warszawy!”
O co chodzi?

Obok mnie przechodzi młoda kobieta
Przecież wygląda tak jak ja…
Kim ona jest?

„Ciekawa jestem, czy im się to uda…
Czy kiedykolwiek osiągniemy to,
Czego pragniemy?"

Deszcz, wiatr, szum słów
„Co się wydarzy za 100 lat?”
Ból głowy, nagła ciemność…

Otwieram oczy. Mój pokój?
Wszystko wygląda tak… zwyczajnie
Więc… to był sen?

Obok mojego łóżka leży kartka i klucz
„W ten sposób przeszłość i przyszłość
Się spotyka… Wnuczko”

Mała samotna łezka się uwolniła
Już wiem, kto do mnie szeptał
„Historia jest kluczem”

Wiersz - Walka



Walka


Gdy zaczynasz wierzyć w siebie,
Zaczynają się dziać magiczne rzeczy
Świat wydaje się odrobinę jaśniejszy
Uświadamiasz sobie - chcesz walczyć
Dla kogoś dla ciebie ważnego, dla siebie
Lepsze życie, przełamanie każdego lęku
Który jest ukryty na dnie twego serca
Przełam się, uwierz w siebie. Zrób to
Wbrew całemu światu. Wbrew temu co
Widzisz, słyszysz od  innych ludzi
Pozwól sobie odkryć swoje wewnętrzne
Piękno. Każdy jest piękny. Widzisz?
Warto...