poniedziałek, 10 czerwca 2019

Specjalizacja redaktorsko-wydawnicza



Nie mam pojęcia, co więcej mogłabym napisać o tym kierunku kształcenia zawodowego, więc już przejdę do ostatniej części. Ostatnią specjalizacją, o której wiem cokolwiek więcej to ta o nazwie redaktorsko-wydawnicza. O niej to już moja wiedza jest niestety śladowa, ale można to potraktować jako ciekawostkę. Ludzie po tej specjalizacji będą znać tajniki edytorstwa. Słyszałam też o przedmiocie, który nazywa się "historia druku" (czy coś podobnego) i mi osobiście wydaje się to dość ciekawe.

Na koniec już powiem jeszcze tylko, że przypadek (a może los tak chciał?) wyszedł mi na dobre. Studia te były dla mnie początkowo pigułką goryczy, ponieważ wiedziałam, że nie będę robić tego, na co liczyłam (historia! albo anglistyka!). Po tych dwóch latach jednak jestem nieziemsko zadowolona z polonistyki. Zawsze lubiłam literaturę, a teraz nawet język zaczął być dla mnie czymś frapującym. Specjalizacja medialna wydawała mi się najciekawsza i po odbyciu wszystkich zajęć pierwszego roku, jestem niemalże w niebo wzięta! Pierwszy rok był trudny, ale ten rok był dla mnie naprawdę cud malina. Mam nadzieję, że ktoś jeszcze kiedyś zrozumie, co mam teraz na myśli. Po prostu prawdziwie polubiłam swoje studia.

1 komentarz: