Witajcie!
Już drugi rok studiów się kończy, a ja dopiero teraz po długiej ciszy się odzywam... Tak, wiem, to coś niepodziewanego. Zapewne myśleliście, że porzuciłam blogi... Tylko, że dzieci się po prostu nie porzuca.
Dwa ostatnie lata mojego życia to było istne szaleństwo. Dziękuję Bogu, że w ogóle żyję i mogę "odstopować" swoją twórczość właśnie dziś. 10 maja 2019 r.
Za chwilę pojawi się nowy wiersz, może nawet kilka, może nawet artkuł, może nawet opowiadanie na innym blogu...
No cóż, bądźcie czujni. :)
Pozdrawiam
Nareszcie!
OdpowiedzUsuń